We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Zimą

by Jerz Igor

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      16 PLN  or more

     

1.
Najpierw śnieg padał Z góry na dom Potem się mieszał Z wiatrem i mgłą Potem zbudował Czterdzieści zasp Potem zaspami Blokował wjazd Refren: Tak dużo dziś zrobił Teraz leży sobie Zmęczył się widocznie Poleży I odpocznie Rozmiękczał każdy Ostrzejszy róg Dał się dziurawić Dziesiątkom nóg Dał się rozrzucać Na boki psom A potem znowu Zasypał dom Zrobił pokrowce Na dużo aut Wirował złoty Dookoła lamp
2.
Sanki 02:34
Raz dziewczyna jeszcze mała z całą bandą dzieci na pagórku w śniegu stała słuchała jak leci Józek krzyknął, że “uwaga”, “będzie jechać, z drogi” lecz dziewczyna nie słuchała patrzyła pod nogi Wszystkie dzieci się rozeszły Józek żwawo ruszył ktoś tam krzyknął do dziewczyny a ktoś go zagłuszył Czy to szczęście, czy nieszczęście sami osądzicie ale Józek jechał prosto jak mi miłe życie Na dziewczynę, na jej nogi, na jej kurtkę małą a gdy spostrzegł ją, to zrobić nic się już nie dało Sanki prosto swoim płozem w dziewczę najechały z tego, co się później stało kolaps był niemały Zamiast do tragedii jakiejś doszło do radości: bo się dziewczę dołączyło do sanek prędkości Siadło zgięte wpół na przedzie nie-nazbyt świadome razem z Józkiem na saneczkach zawyło szalone Tak jechali wzdłuż pagórka słońce wyszło z chmury Dzieci biegły za tą parą z góry na pazury Dużo śmiechu zaskoczenia zamiast łez zabawa
3.
Wypieki 02:33
Skrada się do ciastka mała tłusta łapka Ciastek ciepła blaszka na buzi rozkwita pudrowany ślad Oszronione góry, wicher dmuchający łyżka konfitury, wypiek parujący pachnie pachnie domem dom Plask, plaskają stópki dokoła chałupki szary świt za oknem na drzewach konary polukrował mróz Cały dom wciąż śpiący, a malec myszkuje kuchnia od kochania zapachem wiruje pachnie pachnie domem dom A w nocnej krainie w słodkiej plastelinie w chmurce mlecznej pianki w poduszce śmietanki w oparach okruszków słodko śnij, paluszku słodko śnij, maluszku
4.
Ryby 03:39
Krążą w ciemności Mijają się w ciszy W wodnej miękkości Czy ktoś je słyszy Co robią ryby głęboko pod lodem O czym tam myślą otoczone chłodem Może o słońcu I czym jest ulewa O żółtym kaczeńcu O błękicie nieba Czy tańczą czasem ryby zimowe Czy mają rybie sny kolorowe Refren: Karasie, karpie Klenie, okonie Sumy, szczupaki I ryby ptaki Bujają się dumnie rzeczni panowie Z powagą suną w łuskach królowe Co sobie szepczą Kto wie, czy mogą Gdzie podążają Swoją niemą drogą Refren: Karasie, karpie Sumy, szczupaki Pływają w kółko Senne ponuraki Okonie, liny Świnki, węgorze Zerkają w górę W dalekie przestworze
5.
Dzień 03:25
Dzień od dwóch godzin Powinien wstać Ale strasznie mu się nie chce Sprawdza termometr Za oknem mróz Zostanie w łóżku jeszcze Już od dwóch godzin Powinien wyjść Noc już dzwoniła dwa razy Najpierw założy Dwadzieścia warstw Nie znosi marznąć w pracy Refren: Noc już dawno chce Iść już do domu Dzwoni do dnia A dzień i tak Nie odbiera telefonu Dzień od dwóch godzin Powinien wstać Ale strasznie mu się nie chce Sprawdza termometr Za oknem mróz Zostanie w łóżku jeszcze I znów się spóźnia Powinien już tu być A ciemno jest od rana Ubrał się już ciepło Może zaraz iść Tylko ulepi bałwana Opowiem Wam o świetle jest ono konieczne jest światło w lodówce i jest światło słoneczne jeśli to niejasne zaraz to wyjaśnię przez cały dzień jest jasne no chyba że zgaśnie być dniem nie jest łatwo trzeba ludziom dawać światło do tego mieć wigor i energię jak Jerz Igor człowiek potrzebuje światła kocha je jak jeże jabłka wiedzą o tym wszystkie dzieci że jest lepiej kiedy świeci I ja świecę też przykładem moim mini jeż-wykładem
6.
Mróz 03:01
Taki ziąb na dworze to dobrze że mogę schować się pod kołdrę i wszystkie okna są zamknięte i że nie może przez nie wejść Mróz palce ma bardzo długie sięga przez szparę w drzwiach na pewno mu nie otworzę prosi daj mi wejść no weź to ja Tutaj mam ciepłe sny o psach i lecie mam ciepłe sny w sam raz na mróz Sny jak sweter Sny na mróz Sny jak sweter Sny na mróz Sny jak sweter Sny na mróz
7.
Lisy 03:53
Zimą lisy chodzą o wiele ciszej I bardzo długo śpią Zimą lisy mają na wąsach szron I bardzo długo śpią Refren: Wejście do nory Zasypał śnieg Lis jest trochę chory Przeziębił się Napije się syropu Nie wyjdzie nigdzie dziś Zimą w lesie widać, że lis tędy przeszedł Na śniegu ślady łap Zimą lisy mają mniej pilnych spraw Refren: Wejście do nory Zasypał śnieg Lis jest trochę chory Przeziębił się Napije się syropu Nie wyjdzie nigdzie dziś Zimą lisy robią się bardziej puszyste Bo muszą znosić mróz Zimą mają tak dużo snów I muszą znosić mróz
8.
Niedźwiedź 03:45
Niedźwiedź słabo spał W środku zimy wstał Wstał i nie zaśnie Dziwi się strasznie Wszystko pod śniegiem A niedźwiedź nie wie Co to takiego Śnieg? Biały jak cukier, ale bez smaku Ciężki na ziemi, lekki na łapach Miękki jak kołdra, ale za zimny I od wszystkiego całkiem jest inny Niedźwiedź słabo spał W środku zimy wstał Wstał i nie zaśnie Dziwi się strasznie Świat cały w lodzie O co w tym chodzi Co to takiego Lód? Śliski jak ryba, ale bez łusek Wejdziesz na niego, to się przewrócisz Czysty jak woda, ale nie płynny I od wszystkiego całkiem jest inny Niedźwiedź marszczy nos Nie wie, jak i co Czemu się zbudził Teraz się nudzi Wszystko pod śniegiem A niedźwiedź nie wie Do czego służy śnieg? Do czego służy lód? Mógłby pojeździć sobie na łyżwach Zagrać w hokeja z wilkiem i rysiem Mógłby zbudować z lodu dwa iglaa Mógłby na śniegu zrobić napisy Mógłby wydeptać w śniegu rysunek Mógłby z drzew sople zrzucać śnieżkami Mógłby pozjeżdżać na sankach z góry Słuchać, jak skrzypi śnieg pod łapami Mógłby ulepić sobie niedźwiedzia Gdyby mu tylko ktoś opowiedział Do czego służy śnieg Do czego służy lód
9.
Gałęzie 04:21
Na ścianie pokoju kiedy dom usypia kiedy noc z granatu zimną zimę wita czarują gałęzie w świetle lamp ulicy nocny seans bajek nad łóżeczkiem trwa Król z królową, smukli, dłudzy jak makaron nitki tańczą w szale nocny balet zapraszają kłaniają się w pas Pomrukuje nocka niczym tygrys tęgi a konary, czary-mary jak tygrysie pręgi Tajemniczy piechur w płaszczu z aksamitu dmie w tańczące kształty do samego świtu Pod ciepłym kocykiem na chłodnej poduszce roztańczoną bajkę oglądaj przez sen
10.
tekst: Grzegorz Uzdański

credits

released December 21, 2015

Muzyka: Jerzy Rogiewicz i Igor Nikiforow
Słowa: Natalia Fiedorczuk, Joanna Halszka Sokołowska,
Antonina Stasiuk, Maciej Buchwald, Grzegorz Uzdański
Wykonawcy:
Jerzy Rogiewicz: głos męski, pianino, dzwonki, wibrafon,
syntezatory, instrumenty perkusyjne, autoharfa
Igor Nikiforow: głos męski, gitary, instrumenty perkusyjne
Joanna Halszka Sokołowska: głos żeński
Maciej Buchwald: rap
Orkiestra Jerza Igora:
Tomasz Duda: flet, saksofon barytonowy, klarnet basowy i
kontrabasowy
Kamil Karaszewski: waltornia
Maurycy Idzikowski: trąbka
Tomasz Dworakowski: puzon
Bartłomiej Tyciński: elektryczna gitara hawajska
Paulina Mastyło - Falkiewicz: skrzypce
Justyna Milkiewicz: skrzypce
Agnieszka Zagroba - Klahs: altówka
Jan Stokłosa: wiolonczela
Piotr Domagalski: kontrabas
Nagrano w studio Croissound Studio (Serwar) i Quality
Studio w Warszawie w dniach 9-30 listopada 2015.
Realizacja nagrań: Michał Kupicz oraz Jerz Igor
Miks: Michał Kupicz
Produkcja: Jerz Igor i Michał Kupicz
Mastering: Michał Kupicz

license

all rights reserved

tags

about

Jerz Igor Warsaw, Poland

Jerz Igor to tajemnicza dwuosobowa postać śpiewająca i grająca na wielu instrumentach.

www.facebook.com/JerzIgor

contact / help

Contact Jerz Igor

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Jerz Igor, you may also like: